Ewa Bąkowska

Niech Aniołowie zaprowadzą Cię do Raju

W wywiadzie dla "Dziennika Polskiego" z 2007 r.
dałaś wyraz, Droga Ewo, Twym obawom, czy sprostasz dziełu podtrzymania pamięci o pomordowanych w Katyniu. Dzień 10.04.20010 dał tragiczną odpowiedź na to pytanie.
Dopełniłaś ofiary Twojego Dziadka Generala Mieczysława Smorawińskiego !
A jednak trudno, po ludzku, po koleżeńsku zgodzić się z Twoją wśród nas Nieobecnością...

Najszczersze wyrazy współczucia z powodu tragicznej śmierci Pani Ewy Bąkowskiej rodzinie oraz Koleżankom i Kolegom składają

Wyrazy głębokiego współczucia i żalu.

Nie poznałam p. Ewy osobiście. Znałyśmy się jedynie z kontaktów służbowych i tylko drogą mailową. Pomagała mi wielokrotnie rozwiązywać zawiłości bibliograficzne przy opracowywaniu Bibliografii Polskiej 1901-1939 tworzonej w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Żal, że nie będzie już możliwe korzystać z jej życzliwości, kompetencji i bibliograficznej rzetelności.