J u l i u s z   S ł o w a c k i   w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej.
26 listopada - 18 grudnia 2009
poniedziałek-piątek 10-17

 
O wystawie
 
Niezrozumiany, niedoceniany i nielubiany przez jemu współczesnych, Słowacki, za życia nie budził powszechnego uwielbienia tak jak Mickiewicz, przeczuwał jednak, że sława jego imienia i talentu dotrze do przyszłych pokoleń. Poeta marzył o tym, aby dzięki utworom, które nazywał swoimi dziećmi, zająć "choć jedno z niższych miejsc, we wspomnieniach szczęśliwej kiedyś przyszłości", aby jego poezja miała "moc wpływania na ludzi i przemieniania ich w najpiękniejszych ze śmiertelnych".

Dziś, w 200 lat od jego urodzin i 160 lat po jego śmierci, Biblioteka Jagiellońska, u schyłku roku jubileuszowego, pragnie przybliżyć sylwetkę wybitnego poety, prezentując swoje zbiory, związane z jego osobą. Naszym głównym celem jest pokazanie autografów Słowackiego, których mamy zaledwie kilka.

Biblioteka Jagiellońska posiada trzy fragmenty Króla Ducha, będące kiedyś własnością Kornela Ujejskiego, który, jako jeden z najbliższych uczniów i wielbicieli poety, otrzymał plik papierów, jak relikwie, z rąk samego Felińskiego. Jeden z tych fragmentów, którego autentyczność poświadczona została na odwrocie ręką Ujejskiego, trafił do zbiorów Biblioteki w obrębie wielkiej kolekcji autografów Władysława Górskiego w roku 1904. Dwie inne karty monumentalnego poematu podarował Ujejski swojej chrzestnej córce, poetce Maryli Wolskiej. Razem z papierami rodzinnymi Wolskich zostały one włączone do Archiwum Pawlikowskich, które od roku 2001 jest własnością Biblioteki Jagiellońskiej.

Obok autografów eksponowana jest odbitka kalkowa innej karty Króla Ducha, pochodząca z materiałów warsztatowych Jana Gwalberta Pawlikowskiego, wydawcy poematu, który wykonał ogromną pracę nad ustaleniem tekstu dzieła. Kalka ta ma obecnie wartość autografu, jako że jest jedynym śladem nieistniejącego już brulionu, który, przeszedłszy przez ręce Kornela Ujejskiego, Mieczysława Pawlikowskiego a następnie Leopolda Meyeta, został przekazany do zbiorów Biblioteki Krasińskich, gdzie uległ zniszczeniu w czasie działań wojennych w 1944 roku.

Natomiast trzy listy Słowackiego pisane we Frankfurcie w 1841 roku, zostały ofiarowane Bibliotece przez samego adresata, Leonarda Niedźwieckiego, w roku 1886, za pośrednictwem Józefa Kallenbacha, z zastrzeżeniem nie udostępniania ich ze względu na zbyt prywatną treść. Dziś już wiadomo, że dotyczyły między innymi stosunku poety do pani Bobrowej. O darze tym dowiedział się Ferdynand Hoesick, nie udało mu się jednak namówić ówczesnego kustosza BJ, Władysława Wisłockiego, do pokazania cennego depozytu. Musiał, za poradą Wisłockiego, zwrócić się do żyjącego jeszcze wówczas Niedźwieckiego, który cofnął zastrzeżenie, załączając pismo skierowane do Wisłockiego. Jest ono obecnie oprawione w jednym tomie z listami poety. Listy te opublikował Leopold Meyet w 1893 roku.

Oprócz tego skromnego zasobu autografów poety, pokazane są na wystawie materiały rękopiśmienne najbliższej rodziny: wuja Teofila Januszewskiego i jego żony (a jednocześnie przyrodniej siostry Juliusza) Hersylii z domu Bécu oraz kuzyna Stanisława Januszewskiego, którego listy z roku 1855 zawierają informacje o śmierci matki poety i o postanowieniach jej testamentu jak również o bracie stryjecznym Juliusza - Władysławie Słowackim.

Biblioteka posiada również niemal kompletny zbiór pierwodruków dzieł Juliusza Słowackiego, które ukazały się za jego życia, tym cenniejszych, że dziewięć z nich, według adnotacji umieszczonych na okładkach książek oraz na kartach starego katalogu, zostało podarowane Bibliotece Jagiellońskiej przez matkę autora 21 stycznia 1852 roku. W grupie bardzo rzadkich wydawnictw należy też wymienić kilka druków ulotnych z okresu Powstania Listopadowego, z pierwszymi opublikowanymi utworami przyszłego wieszcza, które przyczyniły się do jego sławy jako poety powstańczego i stały się potem przepustką do drezdeńskich i paryskich salonów.

Wystawa składa się z kilku części. Miejsca Słowackiego - taki mógłby być podtytuł pierwszej, najobszerniejszej części wystawy, której motywem przewodnim są podróże Juliusza Słowackiego. Niektóre przystanki na trasie jego wojaży zostały pominięte, gdyż skupiliśmy się na tych, które były istotne przede wszystkim z punktu widzenia jego twórczości.

Podążamy za Słowackim, romantycznym podróżnikiem, po Europie pierwszej połowy XIX wieku, trasą jego wojaży, śledząc jego rozwój jako twórcy - od dumnego, sentymentalnego młodzieńca, dla którego największym marzeniem i najbardziej pożądanym celem było osiągniecie sławy, po pokornego mistyka i filozofa. Naszymi przystankami na trasie będą zatem tak znakomite miejsca jak Krzemieniec i Wilno, Warszawa, Genewa, Rzym i Ateny, Egipt, Palestyna, a w końcu Paryż. Życie i twórczość Słowackiego zostały podzielone na wystawie według tych właśnie miejsc, którym przyporządkowano powstałe w danym okresie utwory, choć często znacznie później wychodziły spod prasy drukarskiej. Poprzez stylowe grafiki ukazujące widoki miast i pejzaże oraz podobizny osób, staraliśmy się oddać klimat i koloryt epoki.

Drugą częścią wystawy, a zarazem jej sercem są same autografy poety.

Kolejna część jest świadectwem popularności poezji Słowackiego wśród jemu współczesnych. Zilustrowane to zostało poprzez charakterystyczne dla atmosfery epoki sztambuchy z wpisanymi weń wierszami poety, a także powstały w 1840 roku wzorowany na Anhellim i zadedykowany jego twórcy poemat Lamahan Sobiesława Mieroszewskiego.

Ostatnia część wystawy ukazuje rozwój kultu pośmiertnego poety i rosnącą sławę jego twórczości. Ich przejawem były uroczyste obchody okrągłych rocznic urodzin i śmierci, liczne edycje i opracowania jego utworów, badania filologiczne dotyczące zarówno jego życiorysu jak i dzieł, prowadzone przez wybitnych literaturoznawców oraz działania zmierzające do sprowadzenia zwłok wieszcza i pochowania go w krypcie na Wawelu. W tej części na szczególną uwagę zasługują druki ulotne - zaproszenia, programy, nekrologi, afisze oraz artykuły z prasy podejmujące temat powszechnego celebrowania jubileuszy poety i wielką narodową debatę dotyczącą pochówku.

Tych wszystkich, których cieszy obcowanie z Juliuszem Słowackim, którzy cenią go, jako jednego z najwybitniejszych polskich poetów, jednego z trzech wieszczów romantycznych, tych, którzy pamiętają go z kanonu lektur szkolnych (albo może już o nim zapomnieli, ale chętnie skorzystają z okazji i przypomną sobie jego sylwetkę), studentów i uczniów, w końcu tych, którzy chcieliby go poznać - zapraszamy na tę wystawę.

(Ewa Malicka i Małgorzata Kusak)